26.2.18

Evening Skin Routine | Wieczorne Domowe SPA


Beauty Essentials

Wpis o porannej pielęgnacji pojawił się już kilka miesięcy temu i został przez większość z Was ciepło przyjęty, dlatego od tamtego czasu regularnie dostawałam prośby o materiał na temat wieczornej pielęgnacji, którego realizację jak na złość cały czas coś opóźniało. W końcu udało się stworzyć video, z którego jesteśmy zadowoleni i dzisiaj dzielę się z Wami moim przepisem na wieczorne domowe SPA. Celowo nie nazwałam tego wpisu codzienną wieczorną pielęgnacją, bo część z etapów jest wykonywana jedynie raz w tygodniu. Produkty, których używam na co dzień, pochodzą z różnych półek cenowych, niektóre są naprawdę tanie, inne zahaczają już o wyższą półkę cenową, niemniej jednak jestem zdania, że najważniejszy jest właściwy dobór kosmetyków do indywidualnych potrzeb skóry. Zapraszam na video oraz krótkie uzupełnienie i spis kosmetyków poniżej.


Na paznokciach ulubiony Burgundy 527 Semilac




1. Demakijaż oczu


Wieczorny rytuał zaczynam zawsze od demakijażu oczu. Najchętniej korzystam z płynów micelarnych, bo nie do końca pasuje mi zmywanie makijażu olejkami czy też mleczkami. Woda micelarna La Mer spisuje się u mnie niezwykle dobrze i w tej chwili jest moim faworytem w tej kategorii.
W video użyłam: woda micelarna La Mer

+ Inne, które lubię: 
2. Płyn micelarny Vianek
3. Płyn micelarny Resibo

2. Oczyszczanie olejkiem 


Z olejkami myjącymi polubiłam się już jakieś dwa lata temu i od tego czasu zawsze jakiś gości w mojej kosmetyczce. W tej chwili upodobałam sobie produkt polskiej marki Vianek, którym oczyszczam cerę z podkładu, a przy okazji wykonuję krótki masaż twarzy. O masażach twarzy napiszę niedługo w jednym z najbliższych wpisów, bo to naprawdę ciekawy, warty uwagi temat, który mógłby trochę zginąć w tłumie w dzisiejszym poście. 


W video użyłam: olejek Vianek

+ Inne, które lubię:
2.  Resibo
3.  Klairs Gentle Black Deep


3. Drugie oczyszczanie


Po oczyszczaniu olejkiem wykonuję drugie oczyszczenie, które pozwala pozbyć się ewentualnych resztek olejku i ogólnie dopełnia pierwszy etap. Choć w filmiku nie myłam twarzy urządzeniem Foreo, to na co dzień bardzo często korzystam z tego gadżetu, szczególnie gdy zmywam cięższy, wodoodporny makijaż. 

W video użyłam: żel COSRX

+ Inne, które lubię:
2. Tołpa dermo face, strefa t
3. Organique Basic Cleaner
4. Biolaven organic

4. Peeling  


Peeling wykonuję zazwyczaj raz w tygodniu. Uwielbiam uczucie idealnie gładkiej cery, jakie pojawia się po wykonaniu złuszczania. Jak wspomniałam już w filmie, teraz moim ulubieńcem jest peeling w płatkach Neogen, który jest bardzo delikatny, a do tego wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, oczyszcza, zwęża rozszerzone pory oraz nawilża. Generalnie bardzo lubię markę Neogen i za kilka dni poświęcę jej osobny wpis, bo wśród produktów jest wiele innych godnych uwagi.



W video użyłam: peeling Neogen

+ Inne, które lubię:
2. Peeling Klairs
3. Peeling Resibo

5. Tonizacja


Po umyciu twarzy i peelingu tonizuję twarz. W filmie wykorzystałam do tego bardzo ciekawy produkt 3 in 1, który dzięki bogatej formule może zastąpić tonik i esencję. Myślę, że to coś wartego uwagi szczególnie dla osób, które ciekawe są koreańskiej pielęgnacji, ale ilość etapów jest dla nich nie do przeskoczenia. Produkt ten to esencja koreańskiej pielęgnacji, w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu ;)



W video użyłam: 
wielozadaniowe serum Aromatica

+ Inne, które lubię:
2. Tonik Vianek





6. Esencja


Jak już napisałam wyżej, w przypadku pielęgnacji z video esencja została zastąpiona wielozadaniowym serum, ale oprócz tego produktu korzystałam wcześniej z typowej esencji Missha (niezwykle wydajny produkt!), a także w podobny sposób interpretuję wspaniałe lotiony La Mer, które aplikuje się przed nałożeniem serum. Dla przypomnienia dodam, że wg autorki bestsellera "Sekrety urody Koreanek" esencja to najważniejszy etap w jej pielęgnacji.



W video użyłam: 
wielozadaniowe serum Aromatica

+ Inne, które lubię:
2. Missha The First Treatment Essence Intensive
3. La Mer The Genaissance de la Mer Infusion Lotion 
4. La Mer lotion

7. Serum 


Ten etap czasami pomijam, gdy nie odczuwam specjalnej potrzeby, ale gdy pojawiają się problemy w strefie T, mojej najbardziej problematycznej części cery, to sięgam po moje ostatnie odkrycie The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1%. Jestem niezwykle zadowolona z tego produktu, bo nie dość, że naprawdę widzę efekty jego działania, to kosztuje niecałe 6 euro. W ofercie The Ordinary jest jednak wiele innych produktów, także na inne problemy z cerą, więc serdecznie polecam zerknąć. Zamiast typowych serum czasami decyduję się w tym momencie na zastosowanie olejków np. La Mer The Renewal Oil, Resibo, NUXE Huile Prodigieuse lub też czystego olejku arganowego. O olejkach napiszę jednak kiedyś więcej, może przy okazji wpisu o ulubionych masażach twarzy, bo to ciekawy osobny temat.
  




W video użyłam: serum The Ordinary

+ Inne, które lubię:
 2. It's Skin Power 10 Formula PO Effector
3. Bobbi Brown Remedies
4. CHANEL Blue Serum

W video użyłam: 
Aromatica Calendula Soothing Relief Mask 

+ Inne, które lubię:
 2. Manefit Cucumber Soothing Moisturizing
3. Neogen Oxygen AHA Bubble Peeling
4. Manefit Green Tea Flake Hydrogel Mask
___
Maski całonocne:
COSRX Miodowa Maska Całonocn 
Origins Drink Up Intensive Overnight Mask
Sidmool maseczka z EGF

8. Maseczka w płachcie


To jeden z tych etapów, które wykonuję raz, max. dwa razy w tygodniu. Maseczki najlepsze efekty przynoszą wtedy, gdy wcześniej zostanie wykonany peeling. Maski w płachcie są dziś bardzo łatwo dostępne, a niektóre można kupić naprawdę tanio. Sekretem maseczki w płachcie jest to, że płachta powstrzymuje substancje aktywne przed ulotnieniem się i poniekąd zmusza cerę do przyjęcia większej ilości składników odżywczych. Jak już wspominałam w video, czasami zamiast maseczki w płachcie decyduję się na nałożenie maseczki całonocnej (w formie kremu lub żelu), którą zmywam dopiero rano.



9. Krem pod oczy


Przedostatnim etapem jest nałożenie kremu w okolice oczu. W video użyłam kremu Arbonne w połączeniu z urządzeniem Genius Ultra (na koniec kilka słów na temat), jednak świetnie sprawdzają się u mnie także kremy do nakładania chłodzącą szpatułką (?), dające efekt natychmiastowego ukojenia.

+ Inne, które lubię:
2. Bobbi Brown Hydrating Eye Cream 
3. La Mer Iluminating Eye Gel
4. La Mer Genaissance de la Mer 
The Eye and Expression Cream

10. Krem nawilżający


I na koniec produkt nawilżający. Moim zdecydowanym ulubieńcem jest Crème de la Mer, którego cena może być zaporowa, jednak nie znam drugiego tak wydajnego produktu nawilżającego. Krem wystarcza na co najmniej rok, bo wystarczy dosłownie jego odrobina na opuszku palca, by pokryć całą twarz. 
W video użyłam: krem Embryolisse
-15% zniżki z hasłem 'jestemkasia' 


+ Inne, które lubię
2. La Mer Crème de la Mer
3. Aromatica Aromatica Calendula Juicy Cream
4. Resibo krem odżywczy

Arbonne Genius Ultra



W video wspominałam o gadżecie Genius Ultra, który towarzyszy mi podczas pielęgnacji okolic oczu oraz ust. Produkt ten otrzymałam do testów- opis oraz zdjęcia "przed i po" stosowaniu robią naprawdę niezłe wrażenie, więc nie trzeba było mnie długo namawiać, a moja reakcja na zapytanie brzmiała mniej więcej "no jasne, dawać mi go tutaj!" :). Genius Ultra emituje delikatne fale ultradźwiękowe o niskim natężeniu, które wspomagają wchłanianie składników w zewnętrzne warstwy skóry, w tym zagłębienia występujące na jej powierzchni. Ja sama nie mam problemów z głębokimi zmarszczkami i nawet mimiczne nie są jakoś wyjątkowo widoczne, więc nie nastawiałam się na żadne spektakularne efekty, bo nie było możliwości, aby takie w ogóle miały miejsce, jednak największym zaskoczeniem było dla mnie niezwykłe nawilżenie ust. Zimą borykam się z pękaniem ust, bolesnymi rankami, które zostały w tym sezonie zredukowane do minimum. Urządzenie przekazałam teraz mojej mamie, by mogła sprawdzić, jak sprawuje się w przypadku bardziej dojrzałej cery, więc możliwe, że jeszcze wrócę do Was z uzupełnieniem tematu. Jeśli jesteście zainteresowani tą marką oraz gadżetem  Genius Ultra, zerknijcie na stronę Arbonne. Jako gadżeciara jestem pozytywnie zaskoczona!

   


Mam nadzieję, że video oraz materiał przypadły Wam do gustu. Jak zwykle jeśli macie jakieś pytania czy sugestie, piszcie śmiało!
← Newer Post Older Post →

51 comments

  1. Kasiu, wyglądasz tak mlodziutko, jak nastolatka! Czy w okresie młodzieńczym zmagałaś się z trądzikiem?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Haha, to już lekka przesada :D Ale dziękuję! Nigdy nie miałam typowego trądziku, ale niedoskonałości czasami niestety towarzyszyły mi w młodzieńczych latach. Zawsze zazdrościłam koleżankom, które miały idealną cerę, bez nawet jednego rozszerzonego pora ;) Jeszcze na samym początku blogowania pamiętam sesje, kiedy to całe czoło było wysypane jakimś paskudztwem. Może nawet znajdę to zdjęcie ;)

      Delete
  2. Polecasz coś jeszcze z Ordinary?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kupiłam kilka nowych produktów, ale jeszcze nie stosuję ich na tyle długo, by móc ze spokojnym sercem polecić :) To naprawdę godna uwagi marka, więc myślę, że poświęcę jej kiedyś całkiem osobny wpis.

      Delete
  3. Kasiu marke Sylveco poznalam dawno temu gdy mieli tylko krem do rak i kilka rzeczy na krzyz.Stalo sie to dzieki bardzo zaradnej dziewczynie,ktora tworzyla je wlasnymi rekoma i juz w szkole wciskajac nam probki powoli uzalezniala nas od tych wspanialych produktow.Strasznie milo, ze i Tobie przypadly do gustu.Mnie Sylveco wciaz zaskakuje!

    Swietny film, pozdrawiam!

    Aga

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ale super! Dziękuję za ten komentarz, jeszcze chętniej będę używać tych produktów:)

      Delete
  4. Dlaczego na zdjęciu nie pokazalas wszystkich produktów?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jest ich zbyt wiele- nie było sensu wpakowywać wszystkich na jedno zdjęcie :) Zdjęcia, video oraz opis z linkami tworzą spójną całość, więc wszystko powinno być jasne i zrozumiałe:)

      Delete
  5. Najfajniejsze, co powiedziałaś na końcu brawo!

    ReplyDelete
  6. Kasiu, jeśli mogę spytać, skąd są pierścionki oraz szlafrok, który widać w filmiku? Tak poza tym - super, że odważyłaś się występować przed kamerą i tym sposobem urozmaicasz repertuar bloga, tak trzymaj!!

    Gabrysia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Gabrysiu, dziękuję za miłe słowa! Tyle lat blogowania w jednej i tej samej formie stało się trochę monotonne, więc ogromnie cieszę się, że nasze filmiki również trafiają w Wasze gusta :) Co do pierścionków to są z różnych źródeł- sygnet Rosa Chains, ten z kamyczkami Pandora, a pozostałe dwa to klasyczny zaręczynowy oraz obrączka ślubna :) Szlafrok vintage, kupiłam za kilka złotych na allegro:)

      Delete
  7. Nigdy wczesniej nie komentowalam blogow o modzie, ale musze przyznac, Kasiu, ze jestes zachwycajaca. Zdecydowanie numer jeden wsrod polskich blogerek. Tak trzymaj!
    Mam tylko jedno pytanie - czy serum Aromatica jest dosc wydajne/warte swojej ceny?
    Pau

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ale miło! Pięknie dziękuję!

      Moim zdaniem aromatica to wspaniały produkt, a teraz zimą to w ogóle strzał w 10, bo zimno i przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach mocno odbijają się na cerze. Jak już wspominałam, ten produkt łączy w sobie tak naprawdę trzy różne produkty, więc jest zdecydowanie wart swojej ceny. Wystarczy odrobina na całą twarz.

      Delete
    2. Dziekuje za odpowiedz! Bede testowac :)

      Delete
  8. Hej Kasia! Zaczęłam stosować ten rodzaj pielęgnacji po Twoim ostatnim wpisie - i strasznie Ci dziękuje że się tym z jami dzielisz :) dokładne oczyszczanie to podstawa, z tańszych produktów polecam tonik i mgiełkę różana Evree, z droższych - mam esencje Mizon i tez daje radę :) a ich krem pod oczy ze ślimakiem jest mega wydajny i moje "smiechowe" załamania przy kącikach tak jakby sa mniejsze :)

    ReplyDelete
  9. Fantastycznie przygotowany zarówno post jak i vlog. Super Kasia! :)

    ReplyDelete
  10. Kasiu, wspaniałe jest obserwować jak Twój blog się rozwija. Wszystko co publikujesz jest dopracowane i profesjonalne <3

    ReplyDelete
  11. Kasiu, co to za kolczyki (chyba?) złote ze słońcem z ostatniego zdj? Super materiał i zazdroszczę kolekcji kosmetyków!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Słoneczko to naszyjnik, który nałożył się na kolczyki marki UMIAR i faktycznie można pomyśleć, że to kolczyk w połączeniu ze słońcem :) Dziękuję za miłe słowa!

      Delete
  12. Kasia bardzo przyjemnie się na ciebie patrzy :) więcej filmów prosimy! :) jesteś teraz jedyną moja ulubiona blogerką, kiedys lubiłam bardzo Alicepoint, i jej piękne zdjecia, ale trochę sie u njej pozmieniało. Dzięki, ze jestes! :*

    ReplyDelete
  13. Kasiu,co myślisz o tym modelu z vagabond? Chcę sobie kupić już na wiosnę:)
    https://www.eobuwie.com.pl/sneakersy-vagabond-jessie-4424-040-92-black-black.html?utm_source=cajmel&utm_medium=post_blog&utm_content=20180219_cajmel_vagabond&utm_campaign=post_blog

    ReplyDelete
  14. Świetny wpis! Bardzo szczegółowy, a co za tym idzie - pomocny. Filmik rewelacja! Jak zwykle na wysokim poziomie. Uwielbiam Twoją blogową twórczość. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Monika, dziękuję za jak zwykle przemiłe słowa!

      Delete
  15. Kasiu, w jakim miescie zrobisz kolejny film o ciucholandach? Można liczyć na stolicę?

    ReplyDelete
  16. Widać OGROMNY progress z filmiku na filmik! <3
    Kasiu, czy widziałaś gdzieś spodnie w kant o luźniejszym fasonie, coś jak: https://static.shwrm.net/images/i/c/ic599e806bc7334_500x643.jpg?1506435803 ? :* Z góry dziękuję za odpowiedź!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękujemy pięknie! Wkładamy dużo pracy i serca, by filmiki były jednocześnie ciekawe oraz estetyczne :)

      Hmm, ostatnio widziałam w TK Maxx, ale to nie jest zbyt wielką podpowiedzią, bo co sklep to inny asortyment. Zerknęłabym też do ARKET bo mieli w poprzednim sezonie sporo w kant. Na razie nie mam możliwości przeszukiwania neta, bo jestem za granicą, ale jak rzuci mi się coś w oko, to dam znać:)

      Delete
  17. Chyba skusze sie na ten peeling neogen, nigdy nie uzywalam takiego w platkach;) Kasiu a co to za reczniki ktorymi wycierasz twarz? To sa takie zwykle, papierowe? Czy jakies szczegolne? Pozdrawiam cieplo!;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Najczesciej używam takich dużych wacików, ale jak na złość skończyły się przed filmowaniem, więc użyłam chusteczek. Tak czy owak nie używam zwykłego ręcznika, który po kilku użyciach staje się siedliskiem różnych paskudek:)

      Delete
  18. Hej Kasiu, ja mam pytanie trochę z innej beczki - skąd ta świetna opaska?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Resibo :) Nie wiem, czy jest do kupienia sama, czy w jakimś zestawie. Totalnie nie kojarzę, z którym kosmetykiem do mnie przyszła.

      Delete
  19. Great post,I need this serum
    http://thepinkpineappleblog.blogspot.com/

    ReplyDelete
  20. Zastanawiam się nad kupnem całej serii Resibo. Mam na myśli olejek, tonik, serum, krem odżywczy i pod oczy. Czy jest to dobry pomysł? Czy lepiej korzystać z produktów różnych firm? Zainteresowana jestem też firmą Vianek i Klaris. Szczerze mówiąc nie wiem na co się zdecydować. Jakieś sugestie? Z góry dziękuję.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja rzadko używam całych serii produktów. Zwykle znajduję ulubieńców w różnych pośród różnych marek i metodą prób i błędów łączę ze sobą. Kosmetyki Resibo bardzo lubię, więc moim zdaniem tak czy owak warto kupić, bo od tej marki zaczęła się moja przygoda z bardziej naturalnymi kosmetykami.

      Delete
  21. przepraszam,ale co trzeba mieć w głowie,żeby wydać na krem 600zł...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Co trzeba mieć w głowie żeby kupować drogie samochody, gdy można jeździć starym wozem. Co trzeba mieć w głowie, żeby jechać na Malediwy, skoro można wykąpać się za połowę tej ceny w Chorwacji. Nie mierz wszystkich swoją miarą :)

      Delete
    2. Krem La Mer to, jak już wspominałam, najbardziej wydajny krem, jaki kiedykolwiek posiadałam. Odrobinka wystarczy na pokrycie całej twarzy, jest tak "zbity", że wydaje się, że go w ogóle nie ubywa i jeden słoik starcza na dobrych kilka miesięcy. Tak naprawdę po rozbiciu ceny na czas kilku miesięcy wcale nie wychodzi tak kosmicznie drogi ;)

      Delete
  22. Ciekawy zestaw, Warto przetestować

    ReplyDelete
  23. Poznaję na zdjęciu kosmetyki z mojej ukochanej linii RE9 Advanced z Arbonne Polska! ❤️ A tak wogole, to uwielbiam Cię obserwować Kasiu! Liczę, że będziesz tworzyła więcej takich fajnych filmików!

    ReplyDelete
  24. Kosmetyki Arbonne są naprawdę spoko, szkoda tylko, że nie można ich zdobyć w Rossmanie itp. ;(

    ReplyDelete
  25. Matka Polka 8419/07/2018, 17:59

    O kosmetykach Arbonne słyszałam wiele różnych opinii, dlatego postanowiłam je po prostu przetestować na własnej skórze i wyrobić swoją własną opinie na ich temat. Wam też polecam tak zrobić! Kosmetyki Arbonne zdecydowanie na stałe zagościły w mojej łazience i kosmetyczce, chociaż używam też produktów innych marek.

    ReplyDelete
  26. Gdzie kupiłaś kosmetyki firmy Neogen? Czy sa dostępne gdzieś w Polsce?

    ReplyDelete
  27. Thanks for sharing your skin routine
    https://thepinkpineappleblog.blogspot.com/

    ReplyDelete
  28. HI, can you tell me the brand of your watch please ? I like very much
    Thanks. Regards Laura

    ReplyDelete