7.4.16

Laurel Golden Vine

Uterqüe top
















Laurel Golden Vine headband
Decolove


Drogie czytelniczki,  jeśli szykujecie się do ślubu, a klimaty boho są bliskie Waszemu sercu, to koniecznie zajrzyjcie na stronę Decolove! Opaski tej marki to świetna alternatywa dla tradycyjnych welonów czy wianków. Ja stałam się posiadaczką mosiężnego wieńca laurowego ze zdjęcia dopiero niedawno, więc nie miałam okazji dopełnić nim mojej kreacji ślubnej, ale teraz na pewno nie zapomnę o urozmaicaniu nim prostych stylówek, nawet takich na co dzień. Opaskę można wplatać w piękne ślubne koki w stylu hippie lub po prostu wiązać na rozpuszczonych włosach, tak jak ja to zrobiłam w dzisiejszym poście. Choć to cacko idealnie nadaje się na ślub, to znajdzie zastosowanie także w innych sytuacjach :)

+ english
Dear ladies – if you are in the middle of your weeding preparations and boho is close to your heart, check out Decolove! Their headbands and wreaths are excellent alternative for traditional veils. I’ve recently bought the brass wreath, so unfortunately I couldn’t wear it with my weeding dress. But it will add a perfect touch to my simple silhouettes. You can plait headbands in gorgeous wedding hippie buns and wear them on loose hair, as I did today. And although it’s perfect for weddings, it can be used in other circumstances as well :)


← Newer Post Older Post →

55 comments

  1. Kasiu, kiedy rozwiązanie ostatniego konkursu? :)

    ReplyDelete
  2. Wyglądasz jak księżniczka! :) Piękny ten wianek.

    ReplyDelete
  3. Przepięknie!:)

    ReplyDelete
  4. Kolejny raz dzięki Tobie następne cacko znajdzie się w mojej garderobie, zresztą pisałam Ci już kiedyś, jak często szukam tu inspiracji. Post jakby stworzony dla mnie, bo powoli zaczynam myśleć o sukni i dodatkach na mój ślub :) I oczywiście takie dodatki idealnie wpasowują się w mój gust :)

    ReplyDelete
  5. Ale szybko rosną Ci włosy!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czy ja wiem.. Obcinałam je już prawie pół roku temu, więc to nie tak niedawno:)

      Delete
  6. Kasiu czy mogłabyś zrobić post w którym pokażesz propozycje stylizacji na wesela ? :) Zaczyna się okres ślubów i przyjęć weselnych, a mam wielki problem co można założyć aby nie wyglądać tandetnie ale bardzo elegancko.. z góry dziękuję za odpowiedź :)

    ReplyDelete
  7. Piękna bluzka! Można wiedzieć z jakiego sklepu? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uterque, podpisałam pod zdjęciem z lewej strony :)

      Delete
  8. Na studniówce zdecydowałam się na taki dodatek,zamiast wymyślnych naszyjników i fikuśnych kolszyków. Opaska z lisci laurowych alla cesarz Rzymski :D.Świetne rozwiazanie, nikt inny takiej nie miał:)

    ReplyDelete
  9. Witaj Kasiu :) Wiem, że zamęczamy Cię pytaniami o doradzanie w sprawie zakupów. Liczę, że podpowiesz :) Mam na oku klasyczne Adidas Superstar z czarnymi paskami oraz NEW Balance WR996PMI. Oczywiście chciałabym na raz dwie pary ale coś trzeba wybrać... Ehhh zupełnie nie wiem... / Ewelina

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie ma sprawy, zawsze chętnie podpowiem ;) Ja bym wybrała Superstary :)

      Delete
    2. Dziękuję. Jutro więc biorę :*

      Delete
  10. Skąd bluzka? :) przepiękna!

    ReplyDelete
  11. delikatnie i subtelnie, idealnie :)

    ReplyDelete
  12. Śliczna opaska :)

    http://theblacksweatshirt.blogspot.com

    ReplyDelete
  13. Niesamowicie pięknie wyglądasz w takich opaskach, i ten kolor baby blue też Ci pasuje :)

    ReplyDelete
  14. Zdecydowanie 'Twój' styl, opaska pasuje Ci idealnie <3

    ReplyDelete
  15. Ślicznie wyglądają takie opaski. Nie plączą się o nie włosy?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Trzeba uważać i starać się od razu zamontować ją tak, by nie musieć poprawiać, bo włosy wchodzą miedzy listki :)

      Delete
  16. Ta niebieska bluzka jest genialna i masz rację co do obaski jest idealnym zamiennikiem oklepanego już welonu.

    My point of view on fashion

    ReplyDelete
  17. Hej Kasiu - piłaś może włoską kawę Molinari?? Puchota - przeniesiesz się do słonecznej Italii.

    ReplyDelete
    Replies
    1. hmm, może kiedyś piłam w jakiejś kawiarnii, ale w domu nie mieliśmy jeszcze takiej :)

      Delete
  18. zarówno bluzka jak i opaska mi się mega podobaja :) Strasznie pasują do Ciebie i do siebie nawzajem.

    ReplyDelete
  19. Jaki masz rozmiar bluzki?

    ReplyDelete
  20. Kasia jedziesz na Fashion Week do Łodzi? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na razie nie mam w planach, ale u mnie wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie :)

      Delete
  21. Pięknie i z klasą!

    ReplyDelete
  22. Sa przepiekne!Kasiu, Ty tez pielnie wygladasz!:)Od dawna szukam czegos tak pieknego, ale niestety nie sa na moja kieszen, a jestem totalnie zakochana w tych wianko opaskach❤ Wie ktos moze gdzie znajde takie cudenka, tylko w troche nizszej cenie? Moga nie byc ze szlachetnych materialow:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety nie wiem, ale może któraś z czytelniczek podpowie:)

      Delete
    2. Kiedyś widziałam takie podobne wianki w H&m, ale myślę że na wiosenna kolekcje w takie opaski zaopatrza się sieciowki typu Stradivarius, czy Zara ;)

      Delete
    3. This comment has been removed by the author.

      Delete
  23. Trochę jak grecka bogini :-)

    http://ladycrazyloop.blogspot.com/?m=1

    ReplyDelete
  24. Dziękuję za komentarze <3

    ReplyDelete
  25. Witaj Kasiu, zdjęcie z wiankiem coś mi przypomniało :) od razu wracają wspomnienia pięknych fotografii z Twojego ślubu. Mam do Ciebie pytanie, z którym noszę się od dłuższego czasu i myślę - wypada, nie wypada? Trudno, jeśli uznasz je za zbyt osobiste to po prostu nie odpowiadaj, zrozumiem :)
    Zacznę od tego, że jesteśmy w podobnej sytuacji, obie jedynaczki (przynajmniej tak mi się wydaje, że też jesteś :)), mieszkające w małych miejscowościach, Ty już po ślubie, ja przed. Cały czas jestem pod wrażeniem Twojego ślubu, małego przyjęcia, w ogóle całej tej otoczki, że zrobiliście wszystko po swojemu. Ja nie należę do osób, które pchają się na pierwszy plan, również chciałabym mieć podobnie kameralny ślub, bez przepychu, bez tłumu gości, taki "mój", po swojemu. No ale oczywiście jak to w takich małych miejscowościach bywa ludzie myślą po ichniemu. Staram sie być asertywna, ale... Jest ciężko. Powoli jest mi odbierana radość z tego dnia. Dodatkowo moja dalsza rodzina, której nie planuję zapraszać, bo rzadko się z nimi widuję, już słyszę, że jakaś tam ciotka taty jest obrażona itp. Szkoda gadać i pisać...
    Ktoś może pomysleć, że robię problem, ktoś kto nie zna życia w małej miejscowości. Mój ślub i skromne przyjęcie będzie jak na razie jedynym takim skromnym wydarzeniem w okolicy w ostatnim czasie. Wszystkie mi znane tutejsze pary młode postępuja według tego kanonu - ślub, wesele na 140-200 gości, poprawiny. Tym trudniej się wyłamać z tego schematu.
    Kocham moja rodzinę, czasem są ogromnym wsparciem, a czasem odwrotnie, czuję się jak w filmie "Moje wielkie greckie wesele", tyle, że tam było śmieszniej :)
    Żeby nie przedłużać, Kasiu, może przerabiałaś to tak samo jak ja, a może miałaś komfortową sytuację, bo Twoi "tubylcy" są inni, może jakieś rady? :)
    Wybaczcie długosć postu, chyba musiałam gdzieś swoją żółć wylać...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Temat jest dość ciężki, więc potrzebuję chwili, by zamienić myśli w słowa :) Postaram się jeszcze dziś wrócić z odpowiedzią.

      Delete
    2. Wracam z odpowiedzią :) Nie jestem jedynaczką, bo mam brata, ale cała reszta związana ze ślubem i weselem wygladała u nas bardzo podobnie. Jedna cześć rodziny zareagowała bardzo w porządku, zaś z drugą częścią były problemy praktycznie aż do ślubu. Uprzykrzono nam wiele dni swoim narzekaniem "co ludzie pomyślą", ale mnie to jeszcze bardziej motywowało do tego, by działać po swojemu. Nienawidzę, gdy ktoś naciska na mnie, bym zrobiła coś wbrew sobie. Poza tym to nie była jedynie moja decyzja - mój mąż tak samo nie lubi weselnych klimatów, więc staliśmy murem za swoimi postanowieniami. Nawet jesli jakiejś ciotce czy wujkowi nie spodobał się taki pomysł, to juz nie nasz problem - juz i tak z nimi wiele w życiu do czynienia mieć nie będziemy. Poza tym o tym głośno się nie mówi, ale części gości robi się przysługę nie zapraszając na imprezę, bo wesele to wydatek, a nie każdy czeka z utęsknieniem na czyjeś wesele ;)

      Delete
    3. Dziękuje Ci bardzo Kasiu za odpowiedź, dodałas mi wsparcia i skrzydeł :) bardzo doceniam to, że masz taki silny charakter i nie boisz sie postępować po swojemu, to się chwali, bo niestety mamy taki trochę paskudny świat, gdzie pełno jest konformistów, do tego wszechobecna poprawnośc polityczna, życie byłoby dużo prostsze gdyby ludzie byli tak zwyczajnie szczerzy - i ze sobą i wobec innych.
      Jeszcze raz dzięki, tak trzymaj i życzę dużo szczęścia w małżeństwie :) no i dużo wytrwałości i siły, bo znając "zwyczaje małych miejscowości" zapewne musicie walczyć z nowym potworem, czyli "dwa lata po ślubie - a kiedy dziecko?" :D ale oczywiście w to już nie wnikam, bo nie to było moim pytaniem :) jakoś tak naturalnie mi sie skojarzyło, bo moi rodzice rok po ślubie nie mieli potomstwa, zwyczajnie nie planowali tak szybko dzieci i już zaczęły się pytania, czy mają może jakies problemy, czy wszystko w porządku ze zdrowiem, bo się nic nie dzieje jeszcze w tym temacie itp. "Troska" ciotek i wszelkich sąsiadek nie zna granic :P wyobrażam sobie, że Was też takie coś może czekać, więc naprawdę dużo siły i zdrowia Wam życzę :) pozdrawiam ciepło

      Delete
  26. Przepiękna ozdoba! <3

    http://sosnowskaphoto.blogspot.com

    ReplyDelete
  27. Wyglądasz pięknie, opaska idealnie do Ciebie pasuje! :)

    xox,
    Paulina – itspaulinab.pl

    ReplyDelete
  28. Właśnie coś takiego mi się marzy. ;) Przepięknie wyglądasz, cudne zdjęcie! Oprócz opaski podoba mi się również bluzka.

    ReplyDelete
  29. Czy mogę wiedzieć co to za szminka/kredka na ustach? Serdecznie pozdrawiam 😃

    ReplyDelete
    Replies
    1. http://www.jestemkasia.com/2016/03/things-of-week-dark-lips-fedora-hat.html w tym poście linkuję do niej:)

      Delete