18.11.16

Vintage shopping #8


Brakuje Wam motywacji do wyjścia na lumpeksowe łowy? Może mój wpis z ostatnimi najlepszymi znaleziskami będzie dla Was inspiracją. Za każdy z tych swetrów zapłaciłam nie więcej niż 10 zł, a wszystkie są świetnej jakości. Najbardziej cieszę się z granatowego z kolorowymi punktami marki GAP, który jest dość nietypowy wśród moich standardowych szarości. Chyba powrócę do regularnego dodawania wpisów z kategorii "vintage shopping", bo mam ostatnio dobrą passę i co chwilę przynoszę do domu jakieś skarby. + english

Lack of motivation to hunt for true gems in second-hand shops? Maybe my last purchases will inspire you? Each of these sweaters cost less than PLN 10, and all of them are of great quality. My favourite is a navy-blue one by GAP with colourful dots, a deviation from my standard greys. I think I’m going to add “vintage shopping” posts regularly because I have a run of good luck and great garments very often find their way to my wardrobe.






Przy okazji kilka rad dotyczących zakupów w second-handach.

→   Nie należy zrażać się zbyt szybko, bo do ciucholandów trzeba mieć cierpliwość. Jednego dnia nie znajdzie się nic fajnego, a następnego można trafić na jeansy Acne. True story :)

→  Warto przeglądać dokładnie wieszaki, bo pomiędzy nieciekawymi ciuchami może kryć się właśnie to coś. Zabierzcie ze sobą ulubioną muzykę, włóżcie słuchawki do uszu, a na pewno nie będziecie się nudzić.

→  W ciucholandach można znaleźć fajne rzeczy nie tylko w pierwszy dzień dostawy. Ja sporo swoich swetrów wyłapałam właśnie pod sam koniec tygodnia. Wiele osób zaglądających do lumpeksów niekoniecznie wie, na co zwracać uwagę, dlatego tak wiele pięknych rzeczy potrafi przetrwać nawet kilka dni bez większego zainteresowania klientek.

→  Czytajmy metki, bo to wcale nie żadna frajda przynieść do domu masę ubrań kiepskiej jakości, które i tak będą zalegać w szafie.





Dajcie znać, co Wam udało się ostatnio upolować. Uwielbiam czytać o znaleziskach innych- to najlepsza motywacja:)

Jak zwykle, zapraszam do zapoznania się z moją ciucholandową mapką.

← Newer Post Older Post →

52 comments

  1. Oooo...uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! Sama ostatnio tak się wkręciłam w lumpeksy, że non stop coś przynoszę, a odkąd przeprowadziłam się na studia do Warszawy, to już wgl przepadłam-tyyyle tutaj jest tych second-handów, że głowa mała! Na każdym rogu coś jest. Gdybym miała w tradycyjnych sklepach kupić taką ilość ubrań takiej jakości, to bym nic nie jadła przez parę miesięcy, a tak to za grosze wynajduję prawdziwe skarby! 😍
    Zdecydowanie dodawaj częściej takie wpisy-uwielbiam je 😄

    Pozdrawiam 😘
    Weronika z bloga http://platinumredhead.blogspot.com/?m=1

    ReplyDelete
    Replies
    1. Podziel się adresami- Dziewczyny z Warszawy na pewno będą Ci bardzo wdzięczne! :D

      Delete
    2. Chyba faktycznie to zrobię! :D

      Delete
  2. Mnie namawiają na takie wpisy, bo kiedyś sporo takich robiłam (choć to zwykłe sieciówkowe łaszki, nic fajnego jak teraz pomyślę) ale nie potrafię ich estetycznie skleić, a potem po praniu już mieszają się czasem te rzeczy. No i warunków nie mam, mało miejsca i mało światła a tak może i byś wpadła popatrzeć na mojego bloga haha ;P ale napiszę Ci co ostatnio dorwałam! :)

    szary kaszmirowy golfik pure cashmire i granatowy sweterek też kaszmirowy bezfirmowy. A i jeszcze kaszmirowy pastelowo różowy z c&a! wszystkie po 9zł/szt. No i jeden Tom Taylor za 4zł praktycznie nowy, który na zalando jest po 139zł :) i taką marynarkę/płaszcz z h&m w żeglarskim stylu beżową. to chyba tyle z ciekawszych znalezisk. Kiedyś udało mi się dorwać też kaszmirowe swetry, których wartość to ok. 130euro. Oczywiście wszystko w ukochanym jednym lumpeksie - w nim znajdę przeważnie klasyczny BASIC w stanie idealnym lub nowym czyli wszystko co najlepsze :)

    ReplyDelete
  3. Ja ostatnio zlazłam klasyczny płaszcz od Calvina Kleina za jedną złotówkę! :)

    ReplyDelete
  4. Też dzisiaj wpadłam do lumpa, miałam nadzieję na jakieś fajne swetry, ale akurat dzisiaj nie było nic ciekawego, za to kupiłam 2 świetne proste koszulki, wyglądają jakby w ogóle nie były noszone, wydalam całe 10 zł razem! :D

    ReplyDelete
  5. Ja ostatnio kupiłam jeansy Cheap Monday za 12 zł, kopertówkę z Venezi za 10zł. Choć i tak najbardziej się śmieję z jednej sytuacji: byłam z mamą na zakupach i weszłyśmy do Peek and Cloppenburg, gdzie znalazłyśmy klasyczny sweterek w serek w romby, 100% wełny, lecz cena 170 zł trochę nas zraziła. Dwa dni potem, mama poszła do jednego z naszych ulubionych lumpów i znalazła tam ten sam sweterek, tej samej firmy, nawet w tym samym kolorze, też 100% wełny za 10 zł! To dopiero motywacja :D

    ReplyDelete
  6. Wow! Świetne zdobycze! Ale chyba najbardziej do gustu przypadł nam ten jasno-szary golfik :)

    SiostryAndrzejewskie

    ReplyDelete
  7. A czy polecacie jakieś ciucholandy w Warszawie ? ;) Szukam fsjnych miejsc, gdzie nie zapłacę za kilogram ciuchów 150 zł, znacie takie lumpeksy ? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam zerknąć w link z moją second-handową mapką :) W tym wpisie jest wiele komentarzy z polecanymi lumpeksami. W Wawie znam Szafa Gra- miejsce godne polecenia:)

      Delete
  8. Fajne łupy. Ja uwielbiam buszować w sh, jednak przez prace brak na to czasu ale na pewno wrócę do regularnego odwiedzania tych sklepów, tanio i dobrze :)

    ReplyDelete
  9. Świetne łupy! Ja ostatnio nie mam szczęścia, ale pewnie też dlatego, że nie mam w swojej okolicy fajnego lumpeksu i zawsze wiąże się to z większą wyprawą.

    ReplyDelete
  10. Świetne swetry! Też mam kolekcję ulubionych właśnie z Second Hand. Ostatnio udało mi się znaleźć szary wełniany szal, długo szukałam takiego, ale opłacało się kosztował 4 zł :)

    ReplyDelete
  11. To ja jestem jedną z tych osób, którym brakuje cierpliwości. Ale długi szary sweter znalazłam. U mnie niestety wycinają metki, więc nie znam ani marki, ani jego składu. Ale wygląda fantastycznie i na pewno nie jest z akrylu (którego nie znoszę alergicznie). Łup kosztował 20 zł. U mnie niestety lumpy są dość drogie.

    ReplyDelete
  12. Kasiu, czy polecasz jakiś lumpik w Poznaniu? Jestem miłośniczką odzieży "na wagę" już od bardzo dawna i nie wyobrażam sobie kończyć tej przygody, wręcz przeciwnie chciałabym poszerzyć swoją mapę! Studia zobowiązują do zmiany miejsca zamieszkania, a tym samym częstych łowów w ulubionych lumpkach w swoim mieście ...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety nie znam Poznania pod tym kątem, ale poszukaj wskazówek w komentarzach pod wpisem z moją mapką sh. Wydaje mi się, że ktoś polecał coś w Poznaniu :)

      Delete
  13. Ja wczoraj wybrałam się do SH i udało mi się znaleźć piękny, niezniszczony trencz marki 'Taranko' za jedyne 14 zł. Jestem mega zadowolona!

    ReplyDelete
  14. Masz rację, ten sweterek w kolorowe kropeczki jest świetny! Ja ostatnio wybierając się na zakupy do secondhandu większą uwagę zwracam na skład poszczególnych ubrań. I w ten sposób znalazłam granatowy sweter ze 100% angielskiej wełny i szary, kaszmirowy. A coś, co mnie totalnie zaskoczyło i chwalę i tym wszystkim na prawo i lewo, to sweter z firmy ba&sh, dosyć gruby, z głębokim dekoltem w kształcie litery V na plecach. Po prostu jest prześliczny i pewnie niedługo pojawi się u mnie na blogu ♥
    Kasia z www.mowmikasia.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Super! Koniecznie pochwal się nim, bo brzmi ciekawie:)

      Delete
  15. Akurat d tego nie trzeba mnie motywować... ;D Kocham lumpeksy!
    Kasiu świetne łupy ;)

    ReplyDelete
  16. Ale zazdroszczę! Ja niestety w lumpeksach nigdy nie znalazłam dobrej jakości swetra... przez to trochę się zraziłam. Poza tym warszawskie lumpeksy są okrutnie drogie, czasami spodnie na wagę mają cenę jak w sklepach na wyprzedaży! Ale spróbuję za jakiś czas jeszcze raz, może tym razem dopisze mi szczęście ;)

    ReplyDelete
  17. Sandały z New Look, kurtka do biegania i na rower Superdry. Udane łowy!!!

    ReplyDelete
  18. Zacznę od tego, że kocham Ciucholandy i nie widzę najmniejszego sensu kupowania ubrań kiepskiej jakości w sieciowych. Np. Po co kupować sweter z Akrylu za 50 zł czy nawet mniej jeśli mogę mieć sweter z kaszmiru za 4 zł ;-) dzięki temu w mojej szafie mam większość ubrań z welny, kaszmiru, jedwabiu, wiskozy, dobrej bawełny itd za grosze! Ostatni hit to praktycznie nowy płaszczyk, który w normalnej cenie kosztuje około 1200 euro a ja go kupiłam za 20 zł ;-)

    ReplyDelete
  19. Polecacie jakieś SH w Warszawie ? najlepiej z wycenionymi rzeczami ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. http://www.jestemkasia.com/2016/03/my-vintage-map.html zerknij, kilka adresów znajdziesz w komentarzach:)

      Delete
  20. Moja ostatnia zdobycz. Szary prosty sweterek 100% wełna z merynosów. 2 zł 😃

    ReplyDelete
  21. Wow,zakupy godne podziwu! U mnie niestety wygląda to nieco inaczej- bardzo rzadko udaje mi się coś kupić sh, co mnie bardzo zniechęciło i jak głupia kupuję ubrania w sieciowkach :(
    Niestety mam też rzeczy, które wydały mi sie perełkami, a potem nigdy ich nie ubralam - w domu zastanawiałam się, co miałam w głowie, kiedy to kupowałam :(
    Podziwiam Cię Kasiu, nie wiem, jak udaje Ci się znaleźć takie cudowne rzeczy! :)

    ReplyDelete
  22. Kasiu, wiem, że nie na temat, ale jesteś w stanie polecić naprawdę dobrego fryzjera w Częstochowie? pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety nie pomogę :/ Moja kuzynka chodziła przez długi czas do salonu Gawrońscy i była zadowolona.

      Delete
  23. Kasiu, podoba Ci się taki kolor swetra?
    http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0405784009.html

    ReplyDelete
  24. Dziewczyny, a w Katowicach co możecie polecić ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Retro na 3 Maja. Ostatnio upolowałam kurtkę z ekologicznej skóry (co akurat dla mnie jest zaletą, bo skóry nie noszę) za 9,9 zł. Mam też stamtąd sporo swetrów, i to po kilka lat ;-)

      Delete
  25. Ja ostatnio kupiłam cudowny wełniany sweter w beżowym kolorze na ktory az zwrócili mi uwage Anglicy w pubie :D:D, czarny golf i boyfriendy. Za kazda rzecz zapłaciłam 4zł

    ReplyDelete
  26. Kasiu, a co z komentarzami pod postem konkursowym? Mój nie został dodany a pisałam do Ciebie w ostatnim dniu :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wszystkie komentarze są dodane, bo nie mam żadnego w oczekujących :) Być może nie zauważyłaś przycisku "load more", który kryje część komentarzy, by nie wyświetlały się na głównej. Daj znać!

      Delete
    2. Tak masz rację, ale gapa ze mnie... dziękuję za wskazówkę ! :)

      Delete
    3. Uff, cieszę się :) Niestety czasami dzieje się tak, że komentarz nie chce się dodać, a wystarczy wyczyścić pliki cookies lub użyć innej przeglądarki, więc to taka rada na przyszłość, gdyby faktycznie nie dało się czegoś u mnie opublikować:)

      Delete
  27. Ja ostatnio znalazłam w lumpeksie sweterek Jonson Conran co kompletnie nic mi nie mówiło, prosty krój, ciemno szary, a na metce napis purewool - 100% merino, to w podskokach do kasy szłam dumna, że nikt mi go wcześniej nie zgarnął. W drodzę do kasy zerknęłam jeszcze na dział ze swetrami i natrafiłam na beżowego wielkoluda w rozmiarze M, aczkolwiek powiedziałabym, że trochę większym M, na metce 100% wool i informacja Made in Scotland - a że czytam Twojego bloga już długooooo, to wiem, że są to wartościowe rzeczy, które posłużą na lata jeśli się o nie zadba i że skoro wiszą w sh i wyglądają jak nowe, faktycznie mogą być niezniszczalne ♥

    ReplyDelete
  28. Dokładnie rok temu będąc w sh natrafiłam na długi czerwony szal, gdzie na metce widniała tylko nazwa "100 % lambswool". Nie znając się jeszcze na rodzajach wełny zabrałam go ze sobą. Po sprawdzeniu jakaż była moja radość z takiego unikatu. I od tego momentu przekonałam się do takich sklepów ;)
    Pozdrawiam ;)

    ReplyDelete
  29. Kasia, jakiej marki jest ten granatowy sweter? Poszukuje takiego swetra ok jakiegoś czasu i jak narazie tylko męskie znajduje ��

    ReplyDelete
    Replies
    1. GAP :) Nie wiem, czy to cokolwiek pomoże, bo wiadomo jak to z ciucholandami bywa ;)

      Delete
  30. uwielbiam buszować po ciucholandach. sweterki są przecudne. Przygarnęłabym taki ciemno szary. Śliczności ;)

    ReplyDelete
  31. Mnie na lumpeksowe łowy szczególnie motywuje okres świąteczny, a to dlatego, że kocham święta i te sweterki, jakoś każde święta z takim sweterkiem stają się piękniejsze ;)
    http://my-natalias-place.blogspot.com/

    ReplyDelete
  32. Za to właśnie uwielbiam sh! :D Ostatnio jak byłam w lumpie, też nadziałam się na ten granatowy model w kolorowe kropki. Nie zawsze kupuję rzeczy, które są świetnej jakości, ale też takie, które mi się po prostu podobają. Jednak czasem trafiam na takie marki jak Converse, Levis, Wrangler, Ralph Lauren, Tommy Hilfiger, Moschino, UGG, Adidas, Nike, Reebok, Puma i wiele innych. :)

    ReplyDelete
  33. Ten sweterek w kropeczki jest świetny, chciałabym taki tylko jasny :) Też chodzę czasem do secondhandów, mam z nich dużo swetrów świetnej jakości - merino wool, kaszmirowy, lambs wool :) Niestety łatwo też robić zakupy niepotrzebne, więc jakoś ostatnich parę miesięcy bywam rzadko. Pozdrawiam

    ReplyDelete