16.12.15

Radiance-Plus Golden Glow Booster


Wiem, że opalanie nie wpływa dobrze na naszą skórę, ale podczas wakacji czy urlopu w ciepłych krajach aż żal nie skorzystać ze słoneczka, które nie tylko poprawia humor, ale dodaje urody - nie ma co się oszukiwać, że lekko przyrumieniona buzia nie jest ładniejsza niż zimowy bladziuch. Gdy wróciłam z Malediwów nie umiałam napatrzeć się na 'brązowszą' wersję siebie, choć niestety wiedziałam, że pewnie długo tym widokiem się nie nacieszę. Znacie to uczucie smutku, gdy złocista, wakacyjna opalenizna znika w mgnieniu oka, a oprócz niezdrowego solarium nic nie może nam pomoc? Tradycyjne samoopalacze, nawet te w piankach czy sprayach nie przemawiają do mnie, bo wraz z moją skórą dają nieprzyjemny, denerwujący zapach, więc jedyne co zostało, to czekać aż powróci córka młynarza.

I’m aware that sunbathing is not good for skin, however, why to hide yourself from the sun during holidays in warm countries when it boosts your mood and beauty. Well, let’s face it; a face kissed by the sun looks much prettier than winter’s paleness. When I came back from Maldives I couldn’t stop starting at the brown version of myself. But I knew that it won’t last forever. You know this sad feeling when your golden holiday tan disappears in the blink of an eye. And nothing can prevent it apart from unhealthy tanning beds. Traditional bronzers, even when in foams or spray, don’t appeal to me because when applied on my skin they give an irritating unpleasant smell. So, the only solution is to wait for the (endless) summer.


O produkcie Clarins 'Radiance Plus Golden Glow Booster' słyszałam wcześnie wiele dobrych słów, ale nigdy sama nie stosowałam. Pełna chęci walki o przedłużenie mojej urlopowej opalenizny postanowiłam, że zamówię produkt (zarówno do twarzy jak i ciała) i zobaczę, jak sprawdzi się u mnie.

I heard many good things about 'Radiance Plus Golden Glow Booster' by Clarins, but had never used it before. Determined to prolong my holiday suntan I decided to order the product (both for face and for body) and see how it worked.

Czym dokładnie jest ten produkt? 


To samoopalający koncentrat w postaci olejku, który dodajemy codziennie rano i wieczorem do naszego kremu w ilości od 1-3 kropelek na jedną porcję kremu (wersja do twarzy) lub 4-6 kropelek na każdą partię ciała (wersja co ciała). Ważne, by kropelki zostały dokładnie wymieszane z kremem, by równomiernie nałożyć na skórę. Już po pierwszym użyciu widać, że buzia staje się bardziej złocista!

What is it? Well, it’s a sunless-tanning concentrate in the form of oil. You add it twice a day (in the morning and in the evening) to your facial cream – 1-3 drops per one portion of cream (for face) or 4-6 drops for every part of your body. The most important thing is to mix the drops with a cream very thoroughly to apply it evenly on the skin. And the skin gets the golden glow just after first use.
Co wyróżnia ten produkt na tle zwykłych samoopalaczy?  Przede wszystkim nie zatyka porów, nie zanieczyszcza skóry, bo używa się go z kremem, który i tak stosujemy na co dzień, więc nie narażamy cery na styczność z niewiadomo jak ciężkim produktem. Po prostu wzbogacamy swoją codzienną pielęgnację o nutkę złota w postaci tego olejku.

What makes the product the top choice among other bronzers? Most of all, its light formula, used with a cream, doesn’t clog your pores. You just add a drop of gold to your daily skin care.



Cena 105 zł za 15 ml jest całkiem znośna, zważając,
że jest to produkt baaaardzo wydajny
- używam codziennie od miesiąca, a końca nie widać:)




Parę dni temu otwarto w Polsce oficjalny sklep online marki Clarins, w którym można czasami trafić na produkty w korzystniejszych cenach niż w drogeriach (przykładowo produkt Radiance-Plus Golden Glow Booster w Sephorze kosztuje o 15zł więcej), a dodatkowo do 20.12 obowiązuje darmowa wysyłka :)



← Newer Post Older Post →

22 comments

  1. Będzie trzeba przetestować! Może Mikołajowi podsunę pomysł na prezent;)
    Swoją drogą, ekstra pomysł z gifami - ożywiają bloga bardzo! Widać, że ciągle rozbudowujesz stronę i dbasz o czytelnika, aż z chęcią się do Ciebie wraca w oczekiwaniu na kolejne, mniejsze lub większe nowości i modyfikacje:) Nie stoisz w miejscu, dziewczyno! Tak trzymać :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! Staram się kombinować, by nie było nudno i było nieco inaczej niż u całej reszty :) A ruchome obrazki będziemy udoskonalać, by miały lepszą jakość w przyszłości :)

      Delete
  2. Świetny post ! :)
    Pozdrawiam
    https://withev.blogspot.com/

    ReplyDelete
  3. jak na 15 ml i miesiąc używania, to na prawdę wydajny :D ja samoopalacze stosuję od święta, więc u mnie z pewnością byłby to nietrafiony kosmetyk ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Chyba, że spodobałoby Ci się jego działanie, bo jest zupełnie inne niż w przypadku zwykłych samoopalaczy :)

      Delete
  4. Szkoda tylko, że takie drogie, ale skoro ktoś lubi dobre samoopalacze to powinien zainwestować :)

    Zapraszam: Mój blog

    ReplyDelete
  5. A czy zamiast do kremu można dodawać go do podkładu?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety nie wiem- generalnie zaleca się połączyć z kremem, gdyż zawiera właściwości nawilżające, jednak lepsze podkłady posiadają też właściwości pielęgnacyjne, więc kto wie. Ja nie mogę za to ręczyć :)

      Delete
    2. Dzięki :) Zaintrygowały mnie te kropelki i kto wie czy się na nie nie zdecyduję. Na noc używam kremów, natomiast na dzień stosuję Dr Brandt Pores no more - najlepszy dla mnie specyfik na moją świecącą cerę (swoją drogą bardzo bardzo polecam!) - nie jest to krem ale rodzaj bazy, aczkolwiek o tak fajnej konsystencji że może dałoby radę z nią połączyć produkt. No i na to podkład :)

      Delete
    3. Może warto zapytać np. w Sephorze czy Douglasie czy mają próbki - mogłabyś wtedy wypróbować bez konieczności kupowania od razu pełnego produktu :)

      Delete
  6. Bardzo lubię kosmetyki Clarins- chyba najlepsze ze wszystkich do tej pory :) Tego olejku jeszcze nie znam, ale chętnie wypróbuję :)

    ReplyDelete
  7. Jak zrobiłaś te ruchome obrazki? Tzn, że tylko jedna część się rusza?

    ReplyDelete
    Replies
    1. To zasługa mojego męża, bawił się tym trochę:)

      Delete
  8. mi ostatnio tak brakuje słoneczka, że aż wpadł mi do głowy pomysł pójścia do solarium, ale zrezygnowałam :D Ps. pogratuluj mężowi animacji ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Solarium to zło! :) Lepiej nie niszczyć skóry w taki sposób :) A pochwała przekazana:)

      Delete
  9. Jeśli jest choć cień szansy, że przestanę się zlewać ze ścianą (jestem wyjątkowo bladym człowiekiem) to chyba zdecyduję się przetestować. To co naprawdę mi się podoba to to, że nie jest to kolejny produkt do wsmarowywania tylko miesza się go normalnie z kremem.

    P.s Świetne gify *.*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niektórym blada cera pasuje nawet bardziej niż opalenizna, więc czasami można uznać to za atut :)
      P.S. Dziękuję! :)

      Delete
  10. Świetny post, masz bardzo fajny blog a Twoje wpisy są naprawdę bardzo interesujące Emotikon smile !
    ja juz obserwuje i zapraszam do mnie
    nowy post
    milentry-blog

    ReplyDelete
  11. Uwielbiam Cię Kasiu! Jesteś tak piękna i skromną osobą, ze aż chciałoby się z Tobą wypić kawę i pogadać o życiu:) unikasz ścianek, lansu i pudelkow i chwaaaala Ci za to :) a co do produktu to bardzo chętnie bym go przetestowała, mam oliwkową karnację, ale uwielbiam ją 'podbijac' promieniami słońca;) będę polować na promocje i się skusze ;)

    ReplyDelete
  12. I've never tried this products but they looks great.
    xx

    http://www.mybeautrip.com

    ReplyDelete