23.10.14

Beauty favourites #3


W ciągu ostatnich miesięcy miałam okazję przetestować całą masę różnych kosmetyków- część z nich otrzymałam w prezencie, a niektóre kupiłam po przeczytaniu pozytywnych opinii w internecie. Oczywiście nie wszystkie były strzałem w dziesiątkę, jednak w dzisiejszym poście zebrałam tylko sprawdzone i ulubione kosmetyki do pielęgnacji różnych partii ciała.  Jestem ciekawa, czy używaliście którychś z nich, koniecznie dajcie znać!:)

Chociaż dzisiaj skupię się na produktach pielęgnacyjnych, to postaram się też wkrótce wrócić do postów dot. kosmetyków kolorowych, gdyż ta seria bardzo fajnie przyjęła się na blogu, a przez natłok obowiązków w ostatnich tygodniach, niestety musiałam zrobić małą przerwę. W najbliższym poście z tego cyklu napiszę co nieco o tym, jak można oszukać naturę i sprawić, że niezbyt gęste brwi wizualnie będą wyglądać wyraźniej, ale jednocześnie wciąż naturalnie :)

In the last months I have had an occasion to test wide variety of cosmetics, some of them were gifts, others I bought after reading positive comments in the Internet (however, not all of them turned out to be so great). Today I did a list of my favourite care cosmetics for various body parts. Let me know if you had some of them and what your opinions are! :) I also try to come back to colour cosmetic posts because it gained its fans on the blog. However, due to lots of duties recently I had to do a small break. In the upcoming post I’ll write how to cheat nature a bit and make one’s eyebrows look thicker and sharper, naturally :)


Twarz

Mam cerę mieszaną, która czasami przetłuszcza się w strefie T, zaś policzki wykazują skłonność do przesuszania. Jeszcze całkiem niedawno za wszelką cenę chciałam mocno zmatowić skórę, dlatego stosowałam dużo kremów matujących, jednak w rezultacie twarz świeciła się jeszcze mocniej. Dopiero później ktoś dał mi świetną radę, by nieco odpuścić matowienie, a spróbować mocniej nawilżać, gdyż często świecenie się skóry jest efektem zbyt mocnego zmatowienia- wtedy organizm się buntuje i wydziela jeszcze większą ilość sebum. U mnie ta metoda sprawdziła się doskonale, gdyż skóra świeci się znacznie rzadziej, dodatkowo mam zdecydowanie mniej niedoskonałości niż kiedyś :) Od jakiegoś czasu coraz częściej skłaniam się ku naturalnym kosmetykom, dlatego także w tym zestawieniu znalazło się kilka naturalnych produktów do pielęgnacji twarzy.

Oczyszczanie: Yasumi (w proszku)- po zetknięciu z wodą proszek zamienia się w  piankę, którą delikatnie myję twarz. Dużym plusem tego produktu jest właśnie to, że jest sypki, przez co lekki i poręczny, co w przypadku ciągłego podróżowania okazuje się być wyjątkowo praktyczne.

Pielęgnacja na dzień- na przemian używam kilku kosmetyków: Phenome - kremu intensywnie nawilżającego 24h, Estee Lauder Day Wear, ekologicznego kremu nawilżającego marki Femi.

Pielęgnacja na noc: Clarins Double Serum- serum z serii "anti-aging" polecane osobom od 25. roku życia. Dawno nie stosowałam równie świetnego kosmetyku! Doskonale nawilża, jest bardzo lekki, nie ma szans, by zatkał pory i zanieczyścił skórę. Jestem totalnie zachwycona jego działaniem, choć cena już nie zachwyca, gdyż kosztuje ok. 300zł/30ml. Drugim kosmetykiem jest Clochee regenerujący i odmładzający krem na noc. Dzięki obecności oleju arganowego opóźnia procesy starzenia i głęboko nawilża skórę, przy czym ma bardzo przyjemny, nienachalny zapach.


Ciało

Jestem alergikiem, dlatego jakiekolwiek zadrapnięcie, zranienie od razu powoduje, że skóra nabrzmiewa i "rośnie" w miejscu skaleczenia. Szczególnie po depilacji ciało jest bardzo wrażliwe, dlatego staram się używać jak najdelikatniejszych produktów pielęgnacyjnych. Jakiś czas temu dostałam do przetestowania całą serię kosmetyków Neutral, które zawierają 0% barwników, 0% parabenów i 0% kompozycji zapachowych, co znacznie zmniejsza ryzyko podrażnienia skóry. Moim faworytem jest żel pod prysznic, który dosłownie nie ma żadnego zapachu ani koloru! Z jednej strony można uznać to za minus, szczególnie jeśli lubimy aromatyczne kąpiele, ale jeśli ktoś posiada wrażliwą skórę, to z pewnością jest to duży plus. W parze z żelem idzie balsam do ciała oraz antyperspirant, które podobnie jak ich towarzysz są totalnie neutralne w zapachu. Balsam zawiera glicerynę, olejek jojoba i masło Shea, dzięki czemu skóra jest naprawdę mocno nawilżona, a efekt gładkiego ciała utrzymuje się cały dzień. W skład całej serii Neutral wchodzą także proszki do prania oraz płyny do płukania ubrań, więc osoby z wrażliwą skórą mogą zacząć działać kompleksowo chroniąc swoje ciało przed parabenami, barwnikami czy kompozycjami zapachowymi także w przypadku kontaktu z tkaninami. U nas marka dopiero niedawno weszła na rynek, jednak np. w Skandynawii odniosła już duży sukces.
W Polsce produkty dostępne są jedynie w sieci drogerii Rossmann.


Chociaż  produkty Neutral spisują się świetnie, nie potrafię oprzeć się cudnemu, malinowemu zapachowi kosmetyków 'Balneokosmetyki'- one również nie zawierają parabenów, silikonów czy też sztucznych barwników. Zapach (i smak :) malin jest moim ulubionym w każdej postaci, dlatego czasami dla odmiany po kąpieli smaruję  ciało malinowym masłem tej marki. Zapach i kolor pochodzi w 100% z naturalnych soków, a sam balsam świetnie nawilża ciało. Z tej samej serii posiadam także peeling, który stosuję max 1 w tygodniu, więc jedno opakowanie starczy na ok. 1,5 miesiąca. Uwielbiam zapach skóry po jego zastosowaniu !

Informacja do malinomaniaków- na hasło 'jestemkasia' darmowa wysyłka plus MALINOWY krem do rąk gratis do zamówień powyżej 100zł :)

Gdy jest chłodniej za oknem, sięgam  chętnie po balsam Phenome z serii "Warming", który delikatnie rozgrzewa skórę, pobudzając jednocześnie procesy mikrokrążenia i dotleniania.


Dłonie

 W trasie mam ze sobą zawsze mini żele antybakteryjne, najczęściej z firmy Bath&Body Works - oprócz swoich właściwości antybakteryjnych do ich zakupu za każdym razem skłania mnie przyjemny, świeży zapach, który w podróży sprawia, że poczucie czystości potrafi wzrosnąć o 100%  ;)

Do ulubionych kremów do rąk należą:


DeBa o zapachu migdałów (choć wg mnie bardziej pachnie ciasteczkami:)

Malinowy Balneokosmetyki- maliny rządzą, tym razem w wersji na noc :) Krem posiada gęstą konsystencję, doskonale nawilża (warto zostawić na noc w rękawiczkach) i najpiękniej pachnie. Zdradzę też, że mam słabość do tego typu opakowań- prostych, przypominających tubki farbek :)

+ Peeling do rąk marki Rituals o zapachu zielonej herbaty. Po jego użyciu dłonie są gładkie jak pupcia niemowlaka!


Włosy


Post o pielęgnacji włosów dodałam już 2 lata temu i tak szczerze od tamtego czasu niewiele się zmieniło. Cały czas robię skrzypowe płukanki, domowe odżywki z olejkiem rycynowym, no i olejowanie włosów zagościło na stałe w mojej codziennej rutynie pielęgnacyjnej. Do stałych produktów pielęgnacyjnych doszło kilka pozycji.


- cudowna mgiełka Bamboo Shine, nadająca świetlisty blask włosom. Mgiełka należy do produktów Eco- bez parabenów czy sztucznych barwników.

- szampon Neutral- jakiś czas temu wyczytałam, że szampon powinien spełniać jedynie rolę oczyszczającą, zaś odbudowę i regenerację włosów pozostawić już odżywkom i maskom. Wzięłam sobie te słowa do serca i wcale źle na tym nie wyszłam. Szampon Neutral podobnie jak cała reszta z tej serii jest totalnie bezzapachowy, jednak swoje zadanie spełnia bezbłędnie. Można kupić go w dwóch opcjach- do włosów normalnych i przeciwłupieżowy.

- oczyszczająca maska do włosów Phenome- o tym, że uwielbiam kosmetyki Phenome pisałam już wiele razy. Do faworytów trafiła ostatnio oczyszczająca maska do włosów, która na zadaniu ma przygotować włosy do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Konsystencja maski zawiera drobinki peelingujące, które bez uszkadzania struktury oczyszczają włosy i skórę głowy.

- olejek kokosowy Organique- wprawdzie jego zastosowanie jest bardzo uniwersalne (można używać jako balsamu do ciała, kremu do twarzy, ba, jest nawet jadalny), u mnie najlepiej sprawdził się w pielęgnacji włosów. Przed myciem nakładam na kilka godzin niewielką ilość, rozprowadzam na całe włosy i spinam w koczek. Efekty są naprawdę widoczne gołym okiem- sprężystość maksymalna :)

Wiedzy na temat pielęgnacji nigdy za wiele, dlatego wszelkie porady/uwagi mile widziane! :)


Kosmetyki Neutral przetestowałam i opisałam w ramach kampanii reklamowej tej marki.
← Newer Post Older Post →

75 comments

  1. Oczyszczająca maska Pheone jest genialna, trzeba przyznać, że potrafi z włosami zrobić cuda:) Zainteresowała mnie ta nabłyszczająca mgiełka z Bamboo.

    ReplyDelete
  2. Mnie zainteresowały kosmetyki Neutral, sama jestem alergikiem, więc chyba wybiorę się do Rossmmana i wypróbuję :)

    ReplyDelete
  3. Super post! Na pewno skorzystam z porad :)

    ReplyDelete
  4. Kasiu czy vagabond grace te sznurowane nadają się na zimę czy nie?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na taką zimę jak w zeszłym roku (czyli ciepłą i prawie bezśnieżną), to jak najbardziej :) Buty nie są ocieplane, więc podczas mrozów możesz wymarznąć bez ciepłych skarpetek.

      Delete
  5. Witam
    Piszę z konta mojego brata, mnie przyciągnęła jedna rzecz,mianowicie moje włosy jakim szamponem bym nie umyła zawsze się puszą ,są matowe a o czesaniu już nie wspomnę . Prostowanie strasznie niszczy włosy i nie mam aż na tyle czasu żeby to robić codziennie. Czy te produkty pomogły by mi pozbyć się tego problemu? Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Każdy ma inny typ włosa i ciężko stwierdzić, czy takie produkty będą Ci służyć. Produkty z silikonami sprawiają, że chwilowo włosy są wygładzone, jednak bardzo je "oblepiają", przez co są oporne na prawdziwe odżywianie. Nie jestem ekspertem w dziedzinie beauty- sama próbuję na sobie różne produkty i oceniam, czy mi służą, jednak moim zdaniem możesz spróbować olejowania włosów, gdyż większość osób jest zadowolonych z tego typu pielęgnacji :)

      Delete
    2. też miałam z tym problem Konrad'ko :) przerzuciłam się na szampony bez silikonów np. Ziaja (rzepa), Barwa (piwny, rzepa). na początku włosy są również matowe i ciężko je rozczesać. po dłuższym stosowaniu i chyba zmyciu pozostałych silikonów po lorealach itp. włosy wyglądają na zdrowsze i lśnią się! całkowicie odstawiłam prostownicę. dodatkowo rozpuszczam miód i dodaje oliwy jako mieszanka odżywcza dla końcówek :) a i co jeszcze pomoga! włosy ścięte na prosto i co miesiąc/co dwa podcinanie 1cm :) nie farbuję też całych włosów, a tylko odrost. jeśli nie masz siwych to odstaw kompletnie farbę! :) ale się rozpisałam... pozdrawiam majkusek

      Delete
    3. Jeszcze parę lat temu nie wyobrażałam sobie moich włosów bez prostownicy, a teraz? Używam sporadycznie, gdyż zupełnie nie potrzeba mi wygładzania włosów tym urządzeniem.

      Delete
  6. Mi też bardzo się podobają te metalowe tubki :)

    ReplyDelete
  7. Kasiu, a mogłabyś jeszcze napisać, jak często myjesz swoje włosy?

    ReplyDelete
  8. Hej Kasiu , mam do Ciebie ogromną prośbę. Chciała bym wiedzieć co sądzisz o tym płaszczu http://www.reserved.com/pl/pl/woman/all-1/clothes/outerwear/kj147-99x/large-collar-coat , zastanawiam się nad jego kupnem ( ale nie wiem czy te rękawy nie są zbyt "wieśniackie". Proszę Cię o opinię bo wiem ,że masz dobre wyczucie stylu :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Płaszcz totalnie nie w moim stylu i rękawy faktycznie niezbyt fajne :)

      Delete
    2. moim zdaniem słabe te rękawy :<

      Delete
    3. No racja, nazywajmy rzeczy po imieniu :P

      Delete
    4. Wielkie dzięki, pewnie bym żałowała jego zakupu :)

      Delete
  9. Rewelacyjnie wyszłaś na tym zdjęciu ! <3

    ReplyDelete
  10. Hej Kasiu :) Nigdy nie komentuje,ale tym razem nie mogłam się powstrzymać,gdyż nie do końca się zgadzam ze stwierdzeniem,że szampon ma tylko oczyszczać. Na pewno nie zregeneruje nam włosów, jak olej czy maska,ale też nie wolno umniejszać jego roli. Na dowód link: http://www.blondhaircare.com/2014/04/pielegnacyjne-mity-szampon-nie-ma.html Gdybyś chciała więcej poczytać o pielęgnacji włosów to polecam blog Natalii z Blondhaircare. Natomiast świetnie o pielęgnacji całego ciała pisze Alina Rose (mam nadzieję,że się nie obrazisz,że ,,promuje'' inne blogerki).

    ReplyDelete
    Replies
    1. No co Ty, dobrze, że piszesz:) Jak widać podejście do pielegnacji włosów to temat rzeka i istnieją różne teorie :) Czasami zaglądam na blogi urodowe i dziewczyny również kojarzę :)

      Delete
    2. nie TYLKO oczyszczać, ale GŁÓWNIE oczyszczać, szampon ma nie obciążać skóry głowy i pod tym kątem wybiera się odpowiedni produkt. odżywki i maski w zależności od tego z jakim włosowym problemem się zmagamy - suche, oklapnięte, bez blasku etc.

      Delete
  11. Post na który bardzo czekałam, dziękuję :)

    ReplyDelete
  12. hej, Kasiu czy mogłabyś napisać z jakiego sklepu masz ten sweterek? Super post:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzieki! z obecnej kolekcji? Ile zaplacilas?

      Delete
    2. Niestety mam go już 2 lata, więc nie sądzę, by był gdzieś dostępny. Poszukaj ew. na allegro :)

      Delete
  13. Ten post jest tak świetny, że muszę go czytać na raty:).

    ReplyDelete
  14. O Balneo słyszałam wiele razy i chyba w końcu się skuszę :)

    ReplyDelete
  15. A te produkty firmy bamboo to gdzie można dostać? :-)

    ReplyDelete
  16. So cute! Great selection :)

    http://lifebetweenhats.blogspot.com

    ReplyDelete
  17. Kasiu mogłabyś podać link do tego posta z olejowaniem włosów ?
    Polecasz jakiś konkretny olej ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wspominałam o tym tutaj: http://www.jestemkasia.com/2012/11/hair-care.html, jednak internet jest pełen informacji nt. olejowania włosów, więc na pewno znajdziesz coś więcej ;)

      Delete
  18. Kasiu kiedy wyniki konkursu ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Którego :)? New Look już ogłoszono na ich stronie, a Chloe jeszcze trwa ;)

      Delete
  19. Super post :-) Zastanawiam się nad kupnem Clarins Double Serum. Wszyscy zachwalają jednak cena jest dosyć wysoka.
    Kasiu czy serum jest wydajne?

    Jeszcze jedno pytanie.... Zrobisz kiedyś post o wnętrzach? Jak wygląda Twój pokój/mieszkanie?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ma bardzo wydajną konsystencję, kropelka wystarczy na całą twarz. Wprawdzie używam tylko na noc, jednak uważam, że jest wydajny :)

      A post o mieszkanku już wkrótce, brakuje nam kilku elementów, by było gotowe:)

      Delete
  20. Ten balsam do ciała muszę kupić mojej mamie, bo ona wiecznie ma jakieś uczulenia od balsamów i musi używać tylko takich bezzapachowych :D Ja na szczęście nie mam tego problemu, więc mogę smarować się pięknie pachnącymi balsamami (preferuję zapach arbuza :D). Chociaż i tak na co dzień zamiast balsamu używam zwykłego oleju kokosowego, bo nic tak dobrze nie nawilża skóry.

    www.navylight.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Skóra po olejku kokosowym jest do zdjedzenia! :D

      Delete
  21. Skąd ten piękny sweter z ostatniego zdjęcia?

    ReplyDelete
  22. Dziękuję za wzmiankę o włosach !
    Mam długi włosy i staram się je jak najbardziej pielęgnować jednak, nie zawsze są posłuszne i stają się łamliwe, suche :(
    Zapraszam :)
    http://zdeterminowane.blogspot.com/2014/10/24102014.html

    ReplyDelete
  23. Masz piękne włosy.
    http://parkspati.blogspot.com/

    ReplyDelete
  24. Świetny post, przeczytałam z ciekawością. Sama chyba za jakiś czas skomponuję coś takiego :)

    ReplyDelete
  25. Kasiu, kiedy kupowalas sweter? Ile kosztowal?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam od 2012, cena ok. 600 zł, czyli niestety niemało ;)

      Delete
  26. "okazały się być" to sformułowanie jest niepoprawne :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki, już więcej nie popełnię tego błędu :)

      Delete
  27. Kasiu, co to masz za szminke na ustach?Bardzo ladny naturalny odcien :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie wiem, o którym zdjęciu myślisz:) Na pierwszym to Estee Lauder Desiberable a na drugim Bourjois fraise remix

      Delete
  28. właśnie zastanawiam się nad zakupem clarins double serum, waham się nieco ze względu na cenę, ale mówisz, że działa? ;)

    pozdrawiam!
    jesuswannatouchme.
    <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wg mnie jest super i szczerze polecam! :)

      Delete
  29. Na zdjęciu w którym jesteś w szarym swetrze wyglądasz jak elf, jesteś absolutnie zachwycająca! :)
    Agata

    ReplyDelete
  30. Antybakteryjny żel do dłoni również mam i bardzo polecam :)

    ReplyDelete
  31. Kasiu, gdzie można dostać krem firmy DeBa :)?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kiedyś był w pudełku Glossybox, stamtąd go też mam.. Niedługo mi się skończy, więc również będę musiała się rozejrzeć ;)

      Delete
  32. A jaka jest cena tego olejku kokosowego do włosów? :)

    ReplyDelete
  33. Bardzo zainteresowała mnie ta "pianka w Proszku" od Yasumi - dość dużo teraz podróżuję i muszę przyznać, że każdy specyfik, który nie tylko pielęgnuje moją twarz ale i dodatkowo odciąża walizkę jest dla mnie na wagę złota. Dzięki! :)

    Pozdrawiam http://confection24.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam, jest naprawdę dobra i mega praktyczna :)

      Delete
  34. Witam, dzięki Twojemu postowi w końcu zdecydowałam się zakupić produkty z Malinowego Zdroju. Złożyłam zamówienie na ponad 100 zł i dzięki temu miałam darmową dostawę. Liczyłam też na obiecany darmowy krem do rąk. Tutaj niestety się przeliczyłam, bo go nie dostałam :( Wiem, że to nie Twoja wina, napisałam już maila do firmy. Jednak uważam, że powinnaś o tym wiedzieć. Fajnie, że obiecują coś, polecasz produkty - poniekąd post sponsorowany, ale jednak powinno się dotrzymywać obietnic. Zwłaszcza, że to też Ciebie może stawiać w niefajnej sytuacji.
    Tak jak już wspomniałam, do Ciebie pretensji nie mam. Bardzo lubię bloga i często zaglądam.
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki za info! Przykro mi z tego powodu. Daj koniecznie znać, czy jakoś udało się to rozwiązać..

      Delete
  35. Sprawa już została rozwiązana. We czwartek dostałam przesyłkę z kremem :)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  36. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
  37. Kasiu...masa błędów w wersji angielskiej ;/

    ReplyDelete
  38. Dziewczyny ja ostatnio natknelam sie na kosmetyki marki BABOR, wczesniej nigdy o nich nie slyszalam bo sa dostepne tylko w profesjonalnych salonach kosmetycznych. kupilam kilka do pielegnacji twarzy-genialne i oczywiscie kolorowke. Polecam ,warto.

    ReplyDelete
  39. podobnie mam cerę mieszaną i popełniałam ten sam błąd, jeśli chodzi o nadmierne zmatowienie jej :( trochę też zaniedbywałam pielęgnację w nocy, ten krem Clochee mnie zaciekawił i marka Neutral

    ReplyDelete
  40. femi i organique rzadza! ;) Mam taka sama skore jak Ty, T przetluszczajaca. Dlatego chce Ciebie podpytac Kasiu - czy stosujesz peelingi do twarzy? Ja wiem, ze to na pierwszy rzut po zabiegu nie wyglada super, ale po jakims czasie daje swietne efekty - kosmetyczki zawsze mi polecaly raz w tygodniu lub dwa razy w tygodniu. Bardzo nie lubie peelingow ziarnistych czy cukrowych,glownie dlatego, ze trzeba stac przy tym lustrze i wcierac, a poza tym mam wrazenie, ze skore podraznia. Jednak zakochalam sie w peelingach enzymatycznych - a juz w ogole umarlam i trafilam do nieba gdy uzylam enzymatycznego peelingu owocowego femi - GENIALNY.

    ReplyDelete