7.7.14

What's in my MakeUp bag #2: Mascaras


Serię postów kosmetycznych rozpoczęłam wpisem o eyelinerach, a że eyeliner idzie w parze z tuszem do rzęs, to dziś napiszę kilka słów o moich ulubionych maskarach. Długo nie umiałam znaleźć "tej jedynej", która podbije moje serce na długi czas, ale w końcu się udało! Moim niekwestionowanym numerem jeden jest Benefit "They're real". "They're real" posiada silikonową szczoteczkę, która doskonale rozdziela rzesy, jednocześnie je podkręcają, pogrubiając i wydłużając. Przed wypróbowaniem tego tuszu do rzęs cały czas szukałam jakichś nowości, jednak teraz nie odczuwam już potrzeby poszukiwań. Z natury nie mam spektakularnych rzęs, więc muszę sobie jakoś radzić a "they're real" całkiem nieźle mi w tym pomaga. Słyszałam od różnych osób różne opinie na temat tego tuszu, jedni są zachwyceni, inni przeklinają i z całych sił odradzają. Jestem ciekawa Waszego zdania! :) 

The series of cosmetic posts was started by the post about eyeliners. As eyeliners go hand in hand with mascaras, today a few words about my favourite mascaras. It was a long time since I found the one and only which would win my heart for a long time. But, I made it! My unquestionable number one is "They're real" mascara by Benefit. Its silicone brush separates eyelashes perfectly curling, lifting, volumizing and lengthening them at the same time. Before I gave it a try, I was constantly looking for some new products. Since I discovered "They're real" mascara by Benefit, I stopped seeking. My eyelashes are not spectacular by nature, so I have to manage somehow, and "They're real" mascara is quite a good assistance. I heard hordes of opinions about the mascara, some love it, some hate it and strongly discourage from using it. I wonder how you find it? :)



Poza "They're real" muszę napisać kilka pozytywnych słów o mascarach Estee Lauder Sumptuous Infinite Daring Length + Volume Mascara oraz Bourjois 1 seconde mascara. Oba tusze posiadają silikonowe szczoteczki, dobrze pogrubiają, a ta z EL także świetnie wydłuża rzęsy. 

Apart from "They're real" mascara I would like to write a few positive words about Sumptuous Infinite Daring Length + Volume Mascara by Estee Lauder and 1 second mascara by Bourjois. Both with silicone brushes, good volumizing, and EL even makes eyelashes longer.


Jakiś czas temu zaczęłam stosować odżywkę do rzęs Lash Prescription by FreezeFrame od Secret Lashes. Nakładałam ją na rzęsy dwa razy dziennie przez ok. 6 tyg, już po 2 tygodniach zauważyłam, że rzęsy wydają się być wyraźnie mocniejsze, a po miesiącu można było różnicę dostrzec gołym okiem. Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiona do takich wynalazków, jednak to naprawdę działa!:)

 Some time ago I started using the eyelash conditioner, Lash Prescription by FreezeFrame made by Secret Lashes. I applied it on eyelashes two times a day for around 6 weeks, after 2 weeks I observed that they got noticeably stronger, and after a month you could see the difference with the naked eye. I am usually rather sceptical about such inventions, but this one really works! :)


(I was wearing Claire's hairband)
← Newer Post Older Post →

48 comments

  1. Przyda się odżywka i to szybko, chyba się skusze właśnie na tę o której piszesz bo sporo słyszałam o niej dobrego :)
    kejtifashion.blogspot.com

    ReplyDelete
  2. They're real niestety do końca nie wysycha na rzęsach i jeśli dotknę później ręką rzęs robią się trzy sklejone kępy:( do tego ciężko go zmyć, ja chyba nigdy nie znajdę ideału:(
    natomiast stosowanie odżywek do rzęs przyprawiło mnie o masę popękanych naczynek na powiekach eeh

    piękne zdjęcie w wianku

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja bardzo długo nie mogłam znaleźć tego "jedynego" i choć na razie króluje Benefit, to może znajdzie się kiedyś lepszy następca ;)

      Delete
    2. Kasia, szczerze Ci polecam YSL tusz Faux Cils, jest fantastyczny i pięknie pachnie perfumami YSL, to od wielu lat mój lider! Pozdrawiam:-)

      Delete
  3. Ja uwielbiam Max factor 2000 calorie, ale Benefit oceniam na 4+ wiec jest niezle

    ReplyDelete
  4. Love they're real mascara!

    Sophia
    http://sophiebysophia.blogspot.com

    ReplyDelete
  5. so pretty!!!
    http://surpriseinside7.blogspot.ru/

    ReplyDelete
  6. Kasiu uwielbiam twojego bloga ! <3 Dzieki tobie mam wiele inspiracji :) twój blog jest taki świeży i pełen dobrej atmosfery !! :) Życzę dalszych sukcesów w prowadzeniu bloga !! :) chciałam ci się jeszcze spytac gdzie kupilas ta śliczna opaskę ?? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za miłe słowa! :)
      Opaska jest z Claire's.

      Delete
  7. Także słyszałam o odżywce wiele pozytywnych opinii :)
    Czas na zakupy :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    __________________________________
    www.stylowo40.blogspot.com

    ReplyDelete
  8. Kasiu, ale mogłabys pisac tez ceny?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie, muszę o tym pamiętać!
      Benefit- ok.95zł
      Estee Lauder- ok. 135zł
      Bourjous- ok. 55zł

      Delete
  9. Jestem ciekawa they're Real, strasznie duzo osob zachwala;)

    ReplyDelete
  10. Jestem ciekawa they're Real, tyle osob zachwala :)

    ReplyDelete
  11. Jeśli jeszcze nie próbowałaś to polecam Max Factor False Lash Effect. Bardzo dobrze rozdziela rzęsy i wydłuża (u mnie wystarczy tylko jedna warstwa). Używam go od prawie 4 lat i bardzo sobie chwalę :)

    ReplyDelete
  12. Ja już od ponad roku używam Maybelline Colossal Volum Express. Wypróbowałam mnóstwo maskar i tych tańszych i droższych i jak dotąd żadna nie przebiła mojej żółtej perełki :)

    http://thisismydesign-blog.blogspot.com/

    ReplyDelete
  13. rzadko się maluje, więc też nie często kupuje kosmetyki, ale z tego chyba skorzystam :)

    ReplyDelete
  14. Polecam tusz do rzęs z Vibo w różowym opakowaniu - całe 9.99 zł
    Wydłuża i ładnie zagęszcza rzęsy, początkowo trzeba ścierać nadmiar tuszu ze szczoteczki chusteczką, ale po kilku użyciach jest już okej.
    Cudowny stosunek jakości do ceny.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Potwierdzam!!! Też chciałam pisać info o tym cudzie za takie grosze. Choć miałam styczność ze spora ilością tuszy ot jednak ten uważam za swoją perełkę! :)

      Delete
  15. Mascara z benefit jest naprawdę świetna i może w porównaniu z tą z EL cenę ma odpowiednią, ale dla zwykłego zjadacza chleba jak ja, to wysoka cena. Alternatywą, chodź mało ekonomiczną jest mniejsza pojemność "they're real", która w sephora kosztuje chyba 47 zł. Ja osobiście polecam bourjous Twist up the volume z dwiema szczoteczkami, które się zmieniają w zależności od tego, w którą stronę przekręcimy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jedna z czytelniczek napisała na moim fanpage, że teraz Benefit jest w promocji za 24zł. Nie widziałam, ale jesli faktycznie, to warto zainwestować!

      Delete
  16. oczywiscie wszystko musi byc bardzo drogie ;) ale jak masz wiekszosc za darmo, to nikt juz tu nie znajdzie nic inspirujacego dla siebie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Idąc Twoim tokiem myślenia powinnam polecić tańsze tusze do rzęs, które się u mnie nie sprawdziły, ale ważne by cena się zgadzała? :) Nie wątpię, że są dobre za małe pieniądze, dlatego też jest tu opcja komentarzy i każdy może polecić coś sprawdzonego :) Nie rozumiem po co tyle jadu od razu ;)

      Delete
  17. ja uwielbiam tusz z Oriflame - Wonder, mój ulubieniec ;)

    ReplyDelete
  18. Nice post!

    http://bellerivoli.blogspot.com.es/

    ReplyDelete
  19. Kasia, szepnij słówko o tej opasce na włosy. Szukam i szukam w sklepach- i nie mogę znaleźć :)
    Będę wdzięczna za pomoc!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na samym końcu posta dodała info- Claire's :)

      Delete
  20. A ja chciałabym zapytać o naszyjniki. Już od dłuższego czasu szukam idealnego, skromnego, złotego, a te, które widzą na zdjęciu w sumie pod ten opis podchodzą...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja noszę najczęsciej tylko jeden naszynik, taki delikatny z blaszką z Apartu. Pasuje do wszystkiego :) Ostatnio też zaczęłam nosić dodatkowo złote słoneczko (pojawi się niedługo w poście), które kupiłam w sieci 'Jubitom'. Wydaje mi się, że prawie kazdy jubiler/sklep z biżuterią oferuje coś minimalistycznego.

      Delete
    2. Ten z Apartu już wyczaiłam ; ) Jestem blondynką i wpadł mi w oko ten łańcuszek z ciemnym wisiorkiem, którego, jak mi się wydaje, zarys widzę na Twojej szyi na zdjęciu tutaj, stąd pytanie. Ale w zasadzie masz rację, przecież mogę znaleźć coś takiego sama.

      Delete
  21. Uwielbiam Twoją urodę :* Zapraszam na diy szortów levi's!

    ReplyDelete
  22. Pierwsze zdjęcie jest po prostu cudowne! :)

    Ja osobiście preferuję tusze podkręcające rzęsy. Moim typem jest tusz Maybelline volum express curved brush, w drugiej kolejności Rimmel volume flash curved brush i Miss Sporty pump up booster curve it :)

    ReplyDelete
  23. Dziękuję za komentarze!!! :)

    ReplyDelete
  24. All about Benefit is worth a try!!

    ReplyDelete
  25. Ubolewam nad tym, że w postach jest tak mało zdjęć.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czasami nie potrzeba po prostu więcej :) W tych, w których powinno być więcej zdjęć (relacje z podróży itd) to jest naprawdę sporo :)

      Delete
  26. Kasiu jesteś moim ideałem wśród blogerek:) śliczna i zawsze dobrze ubrana a twój blog wygląda bezbłędnie ! pozdrowienia z Rudy Śląskiej

    ReplyDelete
  27. Bardzo mi się podoba Twoja nowa seria postów makijażowych:) Gratuluję bloga, często tu zaglądam:)
    Ja od wielu lat jestem wierna tuszowi Heleny Rubinstein Lash Queen Feather Collection. Ma bardzo wygodną szczoteczkę, taką spłaszczoną, i niewiele go potrzeba, żeby uzyskać fajny efekt - długie, lekkie rzęsy (no może sugeruję się nazwą, ale on naprawdę jest "piórkowy":)). Dzięki temu jest bardzo wydajny, warto więc w niego zainwestować. W ogóle uważam, że opłaca się kupować kosmetyki dobrej jakości - to tak w nawiązaniu do pojawiających się zarzutów o wysoką cenę. Polecam spróbować:)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Alicja

    ReplyDelete
    Replies
    1. Baaardzo się cieszę, że te posty przypadły Ci do gustu :) Na pewno będą pojawiać się regularnie. Dziękuję za info o tuszu HR, jeszcze nigdy nie próbowałam ;)

      Delete
  28. Muszę wypróbować ten tusz "They're real"! Mam nadzieję, że uda mi się go znaleźć na lotnisku w niższej cenie. Ja na codzień używam Colosalla i jestem z niego bardzo zadowolona. Jest niedrogi (przynajmniej w porównaniu do "They're real") ale wydaje mi się być wydajny, szczoteczka ładnie rozczesuje rzęsy, a kiedy coś się sklei to pomagam sobie suchą szczoteczką również z Colosalla :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Podobno 'they're real' jest teraz w super cenie w Sephorze! :)

      Delete
  29. Jesteś piękna :) pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  30. ładna miła dziewczyna i przeokropny kompleks zeza ,nie można tego skorygować ,leczyć
    widać że strasznie Ci to przeszkadza

    ReplyDelete
  31. They're Real jest również moim numerem jeden, zdecydowanie daje radę ;) Ale miałam okropny problem z demakijażem, nie dawała się zmyć absolutnie niczym, do czasu kiedy trafiłam na płyn micelarny Bioderma Sensibio. Gdyby ktoś miał ten sam problem z They're Real, to podsuwam właśnie Biodermę jako rozwiązanie.

    ReplyDelete